Mufinki z białą czekoladą, malinami i żurawiną
Mufinki z białą czekoladą, malinami i żurawiną
Wymieszać w misce:
2 szklanki mąki
Najpierw nastawiamy temperaturę w piekarniku na 200 st, niech się już grzeje- będzie szybciej ;)
Wymieszać w misce:
2 szklanki mąki
1 łyżka proszku do pieczenia
2 łyżki cukru (dałam cały cukier waniliowy)
1 łyżeczka soli
w drugiej misce wybełtać:
1 jajko
1 szklankę mleka ( może też być jogurt lub maślanka)
1/2 szklanki oleju
w drugiej misce wybełtać:
1 jajko
1 szklankę mleka ( może też być jogurt lub maślanka)
1/2 szklanki oleju
Następnie mokre wlać do suchego, dodać trochę mrożonych malin (w lecie świeżę), garść suszonej żurawiny i pokruszoną białą czekoladę (ilość wg uznania). Wszystko niezbyt dokładnie wymieszać i nakładać do foremek wyłożonych papilotkami (do 2/3 wysokości). Włożyć do nagrzanego piekarnika. Piec 15-20 minut (18 jest wg mnie idealne).
Wyszło mi 17 sztuk- przepysznych, niezbyt słodkich- po prostu idealnych
Wyszło mi 17 sztuk- przepysznych, niezbyt słodkich- po prostu idealnych
Postanowiłam sobie w końcu założyć zeszyt na przepisy...
mmm.. wyglądają pysznie. a ja uwielbiam maliny! :)
OdpowiedzUsuńsmacznego! :)
O rety... zgłodniałam :D za chwilę północ, a ja mam ochotę pobiec do kuchni i robić muffinki ;) Zeszyt na przepisy super pomysł :)
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis - wyglądają prze-pysznie :):):)I jakie ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńU mnie też dziś muffinki - marchwiowo-pomarańczowe :)
Mam apetyt na te mufinki :). Wyglądają pysznie. Może się skuszę na ich zrobienie :). Jabłecznik dla leniwych wg Twojego przepisu zrobiłam i dużo go nie zjadłam, bo zniknął błyskawicznie :D - pychotka. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbezczelnie zapytam- kiedy zapraszaszmnie na mufiny :D wygladaja pysznie :D
OdpowiedzUsuńZastanawiam sie skąd mam wziąć maliny?! Dawno nie widziałam mrożonych. Pysznościowe, pasowałyby mi do kawy, którą właśnie próbuję się obudzić ;)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wyglądają. Aż ślinka kapie....
OdpowiedzUsuńUmieram w mekach!!!!
OdpowiedzUsuńMusze wyprobowac tych muffinek!
O mamo, normalnie przepiękne muffinki - nigdy jeszcze nie robiłam, skusze się i wykorzystam Twój przepis (jak znajde czas...;))
OdpowiedzUsuń"1 szklankę mleka
OdpowiedzUsuń1/2 szklanki mleka ( może też być jogurt lub maślanka)" czyli może być po prostu płtorej szklanki mleka ? czy lepiej dodać do jednej - pół szkl. jogurtu ? :)
Rooda, już poprawiłam :) Dzięki za zwrócenie uwagi! Obżarłam sie i bzdury powypisywałam :D
OdpowiedzUsuńO rany, ale pyszności!!!! najgorsze jest to, że nie mam w domku formy na muffinki :( trzeba będzie to zmienić!!!
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię, że się obżarłaś :)
OdpowiedzUsuńAz mi slinka na klawiature pociekla. A szukalam jakiegos fajnego przepisu ostanio na cos slodkiego. Juz chyba wiem, co bede robic w sobote:)
OdpowiedzUsuńWyglądają super! Ja założyłam sobie specjalny notes na przepisy z muffinkami (okładkę oczywiście oscrapkowałam:)
OdpowiedzUsuńMniam, zrobię w niedzielę, od pon dieta :)
OdpowiedzUsuńjeżu kolczastyyyyy o_O
OdpowiedzUsuń(nic nie widziałam.. nic nie widziałam...)
Następnie mokre wlać do suchego, dodać trochę mrożonych malin (w lecie świeżę), garść suszonej żurawiny i pokruszoną białą czekoladę (ilość wg uznania). Wszystko niezbyt dokładnie wymieszać i nakładać do foremek wyłożonych papilotkami (do 2/3 wysokości). Włożyć do nagrzanego piekarnika. Piec 15-20 minut (18 jest wg mnie idealne)
OdpowiedzUsuńAsia ten przepis jest REWELACYJNY!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńpo prostu bomba!! nawet takiemu "leworękiemu" kucharzowi z przypadku wychodzą znakomicie, a najlepiej gdy mąkę przesięję przez sitko
zrobiłam z kakao, dałam po trochu czekolady i dżemu w środek i dziewczyny w pracy już mnie gonią po nową partię!! brawo!! i dziękuję