Jak widać nie jestem na bieżąco z wakacjami ;) W zeszłym roku ich ledwo "liznęłam", w tym roku nie licząc weekendowego wypadu w góry wakacji jeszcze nie miałam i się nie zanosi :(((
Na pamiątkę tych zeszłorocznych i właściwie nie naszych tylko dziadkowo-Oldziowych powstał ponad miesiąc temu ten album w jednym z moich ulubionych podłużnych formatów. Album jeszcze do wczoraj dopieszczałam więc nadal jeszcze nie trafił do jubilata z 8.08 (osiem!) czyli mojego taty.
stara, przede wszystkim gratuluję świetnych fotografii, dojrzałego oka, bo to nie są zwykłe wakacyjne pstryki! sama sobie podnosisz poprzeczkę z każdym kolejnym postem, brawo!
OdpowiedzUsuńJa nie wiem co Ci, kochana napisać, bo cokolwiek napiszę , to będzie i tak za mało, żeby wyrazić moje uznanie dla Twojego dzieła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękne, dopracowane w każdym, najmniejszym nawet szcególe.
OdpowiedzUsuńświetna pamiątka!
OdpowiedzUsuńsuper wnętrze...i te szczególiki:)
Też mój ulubiony albumowy format :)
OdpowiedzUsuńBędzie wspaniałym prezentem.o.
Bardzo bardzo jest ten album!
OdpowiedzUsuńWspaniałe są i zdjęcia i ich kompozycje z ich wykorzystaniem! Album świetny, i bardzo wakacyjny w klimacie!
OdpowiedzUsuńAsia, boski jest!
OdpowiedzUsuńTaki Twój, pełen oddechu...
Bardzo bardzo mi się podoba!
Świetny ten albumik. Aż mnie zainspirował, by się pobawić takim małym formatem.
OdpowiedzUsuńGenialny.
OdpowiedzUsuń