Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2009

Kto chce? Kto chce?

Obraz
Wszyscy przenoszą blogi na blogspota, więc i ja się skusiłam. Trochę mi szkoda starego bloga, a jednocześnie zaczynał mnie denerwować brak paru istotnych rzeczy na bloxie :/ Mam nadzieję, że i tu mnie będziecie odwiedzać? Na dobry początek i zachętę mam dla Was kartkę walentynkową. Wystarczy, że zostawicie komentarz pod tą notką. Wpisywać można się do wtorku 3 lutego do godziny 20:00. Spośród osób, które się wpiszą wylosuję tą która dostanie walentynkę: Aby wykonać taką kartkę wystarczy: baza z czerwonego brystolu (28x14 cm złożone na pół), kwadratowy kartonik o 1-2 cm mniejszy od bazy, błękitny papier ozdobny do oklejenia kartonika, klej w sztyfcie, taśma dwustronnie klejąca, arkusz czerwonego filcu z którego wycięłam serduszko, biały kordonek i wąska czerwona wstążka. Smarujemy kartonik klejem i przyklejamy papier ozdobny: Do oklejonego kartonika przyszywamy filcowe serduszko, kartonik również obszywamy po krawędzi. Może być krzywo, w tym cały urok! Kartonik z se

Bardzo ciepły pokrowiec komórkowy

Obraz
Wyszedł bardzo gruby, idealny na trzaskające mrozy :) Baza z naturalnej wełny pokryta cienką pomarańczową tu i ówdzie prześwitującą. Do tego kilka aplikacji. I gotowe :)

Święta, Święta i po Świętach

Obraz
W końcu są u mnie: świąteczne ATC z wymiany z dziewczynami z HoA : 1. Lorka, 2.Szajajaba, 3.Chabrówka, 4.Lula 5.Sagitta, 6.Latarnia, 7.Marysia, 8.Kasiorka 9.Lavandula, 10.Mia, 11.Pasiakowa, 12.Lamarta A tak wyglądają moje karty. Bazą jest drukowany papier- skan z bardzo starej gazety kupionej kiedyś na targu staroci we Wrocławiu (w ten weekend kolejna giełda, może się wybierzemy!) Trójkąty choinkowe wycięłam z arkusza bordowego filcu, bombki z cekinów. Napis "Idą święta" wydrukowałam na papierze transferowym do naprasowywanek na koszulki i przyprasowałam do baz. Super sposób na domowe "rubbonsy" :D

Noworoczna wymiana albumów

Obraz
Temat wymyśliłam w grudniu, konkretnej wizji albumu nie miałam. T.zn. miałam jeden zamiar- użyć biało-czerwonej krateczki vichy, która mi się nieodmiennie kojarzy z kuchnią w rodzinnym domu, a konkretnie okleiną foliową na lodówce w ten właśnie deseń. Ale jak to u mnie: plany swoją drogą, a efekty końcowe swoją. Krateczki nie ma, bo jestem bałaganiarą i nie mogłam znaleźć rolki z folią, którą kiedyś zdobyłam w Lidlu. Zainspirowały mnie serwetki ze sklepu Lorki z rysunkami sztućców, zresztą kupiłam je właśnie z myślą o albumie kuchennym, czy to tym wędrownym, czy tym który zamierzam od lat założyć na swoje przepisy kulinarne.. Kolor czerwony, który uzupełnia okładkę to wynik szperania w moich przepastnych pudłach ze ścinkami papierów. Albumik ma ok. 15x15 cm, jest wiązany, karty można wyciągać by było wygodniej się wpisywać. Wysyłam go dziś do Nowalinki, żegnając się z nim jednocześnie na długie miesiące A tu list przewodni, w którym wkradł się błąd :