chyba by mi cierpliwości nie wystarczyło :D Kupiłam w Obi o ile dobrze pamiętam. Są materiałowe całe, bez gumowania, więc, żadne wypaśne do normalnej pracy w ogrodzie. Ale mnie też urzekła ich uroda, dlatego je czasem zakładam, bo z reguły gołymi łapami lubię. pozdrawiam!!!
Fajowy pomysł na zdjęcie! A do tego w temacie Laborantek. Co prawda żadna z nich nie ma ogródka, ale uwielbiają florystykę (ostatnio wyżywają się na kwiatach sztucznych, ale wszelkie rośliny żywe są im bliskie sercu). Mocno pozdrawiają LAB
Identyczne kupiłam mamie:) PS. Zapraszam na Candy organizowane przez Piotrkowskie Koło Gospodyń Miejskich http://kologospodynmiejskich.wordpress.com/2012/05/24/candy-decoupageowa-niespodzianka/
jakie świetne kwiatkowe rękawice!!! chce takie!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa też! Moje pazury wyglądają tragicznie po pracy w ogrodzie:-))
OdpowiedzUsuńte rękawice O B Ł Ę D N E!!!! skąd się takie bierze?
OdpowiedzUsuńJa podejrzewam, że wyciąga się maszynę do szycia, zbroi w Wenę - i do dzieła!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie :)
chyba by mi cierpliwości nie wystarczyło :D Kupiłam w Obi o ile dobrze pamiętam. Są materiałowe całe, bez gumowania, więc, żadne wypaśne do normalnej pracy w ogrodzie. Ale mnie też urzekła ich uroda, dlatego je czasem zakładam, bo z reguły gołymi łapami lubię.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!!
Fajowy pomysł na zdjęcie! A do tego w temacie Laborantek. Co prawda żadna z nich nie ma ogródka, ale uwielbiają florystykę (ostatnio wyżywają się na kwiatach sztucznych, ale wszelkie rośliny żywe są im bliskie sercu). Mocno pozdrawiają LAB
OdpowiedzUsuńu mnie też było ogródkowo :)
OdpowiedzUsuńIdentyczne kupiłam mamie:)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam na Candy organizowane przez Piotrkowskie Koło Gospodyń Miejskich
http://kologospodynmiejskich.wordpress.com/2012/05/24/candy-decoupageowa-niespodzianka/