MJ is dead

Gdy miałam naście lat Michael Jackson był jednym z moich idoli. Potem mocno zdziwaczał a ja zmieniłam zainteresowania muzyczne. Kilka lat temu na nowo zaczęłam słuchać jednej z jego piosenek w świetnym coverze polskiego zespołu Oxy.gen:



Uwielbiam tą wersję! I lubię muzykę Oxy.genu. Nową ich płytę można ściągnąć za darmo i legalnie stąd

Komentarze

  1. ja też dawno temu słuchalam Michela, ale to dzięki niemu pokochałam muzykę i zaczęłam grać i śpiewać....i tak jest do dziś...:) miłego dnia!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale czadowa wersja! podoba mi się okropniaście

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim idolem też kiedyś był, do tej pory mam wieki szacunek do jego twórczości i talentu tanecznego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim też, jak byłam mała - z koleżankami oglądałysmy "Moonwalkera" z nosem przy ekranie, słuchałyśmy płyt (jeszcze czarnych) - szał był. Do dzisiaj lubię sobie wrócić do jego płyt, zwłaszcza do Off the wall i Bad. Jak był w Warszawie, to akurat przejeżdżał koło mnie limuzyną, ale nic nie było widac, bo były czarne szyby w oknach.

    Lamarta

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Akwarelowo

Rozgarniam pajęczyny

Pełnia sezonu