21 września 2010

i cóż, że ze Szwecji...

Miałam nie pokazywać tu albumów ślubnych, bo mam na to osobnego bloga, ale ten jest inny, więc się chwalę :P
Album w stylu skandynawskim miał być, jasny i z naturalnych materiałów. Okładkę okleiłam płócienną surówką, napis wypaliłam na drewienku, który oplotłam jeszcze  sznurkiem. Wyszedł z tego bardzo stonowany album, mam nadzieję, że nie za skromny jak na ślubną okoliczność...


16 komentarzy:

  1. Swietny album!!! Jestem pelna podziwu dla Twej kreatywnosci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest piękny :) a wśród tych kamieni na pierwszym zdjęciu wygląda cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. podziwiam to wypalanie.. i w ogóle oklejanie takim materiałem:)
    zdjęcie z kamieniami cudnie oddaje skandynawski klimat:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny! Wcale nie za skromny... idealny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Asiu wyszedł rewelacyjnie! A pomysł z drewienkiem bardzo fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. jest piękny! cudnie go zaaranżowałaś

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie świetny pomysł, a ta deseczka...jakby ją morze wyrzuciło. Szalenie mi się podoba.
    pozdrowienia
    .matka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewewlacja! Wypalony napis na drewienku bardzo mi sie podoba :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  9. A jak się wypala taki napis ;> > Super wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny:)
    minimalizm w najlepszej odsłonie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. piękny jest w swojej prostocie, surowiźnie i w ogóle;)!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękny! Rany, kiedy ja się ogarnę ze zdjęciami :o(

    OdpowiedzUsuń
  13. Super to zrobiłaś Asiu! A jeśli chodzi o deseczkę z wypalonymi imionami to jeszcze nie widziałam tak pięknej roboty!

    OdpowiedzUsuń

zobacz także

Related Posts with Thumbnails