Akwarelowo
No i mnie wzięło na akwarele... Teraz wieczór bez farb, wody i pędzli oraz Enyi w tle wydaje się jakiś taki niepełny. W ostatni weekend poniosło mnie portretowo. Początkowo miałam tylko szkicować ołówkiem, ale akwarelki kusiły, a przed wszystkim tzw fluid maskujący do akwareli, który daje cały wachlarz możliwości do twórczego wykorzystania.. Zaczęłam od portretu, a nawet autoportretu ze zdjęcia;) Pierwsza próba kolorowania akwarelkami, bałam sie dotknąć twarzy, zeby nie zepsuć Rysowałam z tego zdjęcia ;)
mmmmm i ja tez uwielbiam, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńa szczególnie te, po ktorych nie mam wysypki ;)
o zwiastunko dobrej nadzieii!!! ja już nie wierzylam , że zobaczę je w tym roku :)))
OdpowiedzUsuńtruskawek brak jakoś bym przebolała - zrekopensowałabym sobie jakoś dżemikiem, sokiem czy mrożonką....
ale czereśni??!!
nigdy
u Was jednak cieplej chyba jakoś... u nas jeszcze na czereśnie trzeba poczekać... uwielbiam też! wiadrami młabym chłonąć, a co nie zjem przerobić na dżemiki... i potem zimą wyjadać łyżeczką... mmmmmmmmm.............
OdpowiedzUsuńojjjjjjj ja czeresnie tez uwielbiam.. :)
OdpowiedzUsuńAle, że co, że już są???
OdpowiedzUsuńNo to miodzio!!! :D (świetne fotki! :)
mmmmmmmmmmmmmmmmmm,ale fotki! az mi ślinka pociekła
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam,chyba najbardziej z owoców sezonowych. Białe,czerwone..wszystkie
Piękne zdjęcia jestem oczarowana
OdpowiedzUsuńale soooczyście się u Ciebie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńtak ja też dzisiaj się objadałam swojskimi z "tatowego" sadu :):)
OdpowiedzUsuńfajne te fotki Asiu :):)
kocham czereśnie :) i takie czereśniowe zdjecia :D
OdpowiedzUsuńJakie piękne czereśniowe zdjęcia! Czarno-białe i ostatnie - przepiękne... Latem zapachniało
OdpowiedzUsuńWspaniala czeresniowa sesja!
OdpowiedzUsuń